Cześć,
Chciałam poruszyć temat fetyszu stóp, bo jak dla mnie to coś, co wciąż jest potraktowane jak wielkie tabu, a nie powinno. Sporo osób ma na to bzika, ale mało kto głośno mówi. Jak myślicie, dlaczego to taki wstydliwy temat? Mi osobiście wydaje się, że to nic innego jak inny kącik naszej seksualności, i powinniśmy bez spiny o tym rozmawiać.
Sam fakt, że coś jest nazywane fetyszem, nie powinien czynić go czymś złym albo zakazanym. W końcu każdy ma swoje gusta, prawda? Ja np. lubię, gdy ktoś zwraca uwagę na moje stopy. To może być coś super intymnego i erotycznego, a jednak często ludzie wstydzą się przyznać do takich upodobań.
Pytanie do was: jak przełamaliście barierę i zaczęliście otwarcie mówić o swoim fetyszu? Albo jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, co was powstrzymuje? Może razem znajdziemy sposób, jak to tabu pęknie na dobre.
Nati